Współczesne kobiety coraz później decydują się na macierzyństwo. I choć każdy z nas ma inne priorytety, a wybór drogi życiowej jest sprawą bardzo indywidualną, to trzeba pamiętać, że w kwestii starań o potomstwo nasz czas jest ograniczony. Na szczęście istnieje parametr, dzięki któremu możemy sprawdzić, ile go pozostało.

Statystyki pokazują, że współczesne kobiety coraz później decydują się na macierzyństwo. Kariera zawodowa, chęć rozwijania swoich pasji czy wreszcie potrzeba zapewniania sobie odpowiednich warunków materialnych – to rzeczy, na których skupiamy się w pierwszej kolejności. I choć każdy z nas ma inne priorytety, a wybór drogi życiowej jest sprawą bardzo indywidualną, to trzeba pamiętać, że w kwestii starań o potomstwo nasz czas jest ograniczony. Na szczęście istnieje parametr, dzięki któremu możemy sprawdzić, ile czasu pozostało nam na podjęcie decyzji o macierzyństwie.
Dlaczego po 30-tce coraz trudniej zajść w ciążę?
Coraz więcej kobiet rodzi swoje pierwsze dziecko po 30., a nawet 35. roku życia. Wiek ten nie współgra jednak z biologicznym wiekiem jajników. Dlaczego? Ponieważ jajniki 30-latki zaczynają się po prostu starzeć. Po 35. roku życia proces ten przyspiesza jeszcze bardziej, obniżając płodność kobiety, a tym samym zmniejszając jej szansę na ciążę.
Sam proces oogenezy, czyli powstawania komórek jajowych, jest procesem bardzo złożonym i rozpoczyna się już w życiu płodowym. Wpływ na jego przebieg mają nie tylko uwarunkowania genetyczne, ale także hormony i czynniki środowiska. Pierwotne komórki płciowe, powstałe w okresie rozwoju zarodkowego, ulegają licznym podziałom, stopniowo zwiększając swoją liczbę. Jest to jedyny moment, w którym komórek janowych przybywa, zamiast ubywać. W 4 miesiącu życia płodowego ich liczbę szacuje się na ok. 7 milionów. Następnie w okolicach 7 miesiąca ciąży na drodze licznych apoptoz zostaje ona zredukowana do 2 milionów i dalej spada! Gdy dziewczynka zaczyna miesiączkować – w okolicach 13-15 roku życia – ilość komórek jajowych wynosi już tylko ok. 400 tysięcy. Spadek liczby oocytów obserwuje się przez cały okres płodności kobiety – od momentu osiągnięcia dojrzałości płciowej aż do menopauzy.
I choć nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zatrzymać tego procesu, możemy go monitorować. Dzięki temu zyskujemy możliwość świadomego zaplanowania momentu, w którym rozpoczniemy starania o potomstwo, a w razie potrzeby podjęcia odpowiednich działań. Kobieta z niską rezerwą jajnikową, czyli małą liczbą komórek jajowych w jajnikach może np. zabezpieczyć swoją płodność, zamrażając komórki zanim ich pula całkowicie się wyczerpie, a później wykorzystać je w procedurze in vitro.
Badanie AMH – ważny marker kobiecej płodności
Z punktu widzenia starań o dziecko ważniejsze od wieku metrykalnego wydaje się określenie biologicznego wieku jajników oraz wspomnianej rezerwy jajnikowej. Pod uwagę brana jest przede wszystkim liczba pęcherzyków dojrzewających (AFC) zaobserwowana w jajniku podczas przezpochwowego badania USG, poziom inhibiny B oraz hormonu anty-Müllerowskiego (AMH). Ten ostatni jest produkowany przez komórki warstwy ziarnistej pęcherzyków jajnikowych. Stężenie hormonu AMH zaczyna spadać w okresie przedmenopauzalnym, co ma oczywiście ścisły związek ze spadkiem liczby pęcherzyków jajnikowych. W praktyce oznacza to, że im mniejszy jest zasób pęcherzyków jajnikowych w jajnikach, tym niższe AMH – i odwrotnie.
Pomiar stężenia hormonu anty-Müllerowskiego pozwala więc ocenić płodność kobiety w danym momencie oraz podać przybliżony czas, w jakim będzie ona w stanie zajść w ciążę. Badanie AMH można wykonać w dowolnym dniu cyklu, również podczas terapii hormonalnej i stosowania antykoncepcji. Badanie wykonuje się z krwi i jest bezbolesne.
Zaplanuj rodzinę razem z Kliniką Gyncentrum i umów się na wizytę
Badanie AMH – warto je zrobić także przed in vitro!
Badania naukowe dowodzą, że kobiety z wysokim poziomem AMH mają większe szanse na uzyskanie ciąży w procedurze zapłodnienia pozaustrojowego niż kobiety, u których poziom tego hormonu jest niski. Stężenie hormonu anty-Müllerowskiego koresponduje bowiem z odsetkiem prawidłowo zapłodnionych komórek. Wiedza na temat poziomu rezerwy jajnikowej pomaga więc w doborze najefektywniejszej metody leczenia. Ponadto pozwala przewidzieć odpowiedź jajników na poprzedzającą procedurę in vitro stymulację hormonalną.
Podsumowując, badanie AMH jest kluczowym parametrem kobiecej płodności, oceniającym liczbę komórek jajowych w jajnikach. Badanie to pozwala oszacować, ile czasu zostało kobiecie na podjęcie decyzji o ciąży. Dzięki temu może ona bardziej świadomie zaplanować macierzyństwo, nie ryzykując, że zasób pęcherzyków jajnikowych wyczerpie się zanim rozpocznie starania.