Problem nietrzymania moczu, to nie tylko dolegliwość dojrzałych kobiet, dotyka on panie w każdym wieku, a jego przyczyny mogą być różne. Z kłopotliwą dolegliwością można się jednak dziś uporać. Pomaga w tym nowoczesna ginekologia plastyczna.
Nietrzymanie moczu (NTM)
Problem nietrzymania moczu to nie tylko dolegliwość dojrzałych kobiet – około 30% kobiet przed okresem menopauzy boryka się z NTM. Jego przyczyny mają różne pochodzenie, najczęściej są jednak związane z wrażliwością kobiecych narządów płciowych na zachodzące w organizmie zmiany. Z kłopotliwą dolegliwością można się jednak dziś uporać. Pomaga w tym nowoczesna ginekologia plastyczna.
Przyczyny NTM
Nietrzymanie moczu to niezależny od woli wyciek moczu prowadzący do całkowitego lub częściowego wypróżnienia pęcherza moczowego. Za wystąpienie schorzenia odpowiadają osłabione mięśnie dna miednicy tzw. mięśnie Kegla, które podtrzymują pęcherz moczowy. Skutkuje to obniżeniem kąta nachylenia cewki moczowej i mimowolnego wycieku moczu. Przyczynami NTM u kobiet są m.in. ciąża i poród, wiek, otyłość, przewlekłe infekcje dróg moczowych, zaparcia, cukrzyca oraz zabiegi operacyjne w obrębie narządów moczowo-płciowych. Schorzenie nie może zostać zbagatelizowane, ponieważ ma charakter nasilający się – z czasem popuszczanie moczu może się przekształcić w niekontrolowane wypróżnienie pęcherza.
Specjaliści wyróżniają trzy rodzaje NTM:
- wysiłkowe nietrzymanie moczu – przyczyną jest niewydolność aparatu zamykającego cewkę lub nadmierna ruchomość szyi pęcherza moczowego. Objawami typowymi dla tego typu schorzenia jest „popuszczanie” moczu podczas kichania, śmiania się, kaszlu, wysiłku fizycznego czy podnoszenia ciężkich przedmiotów,
- nietrzymanie moczu z parcia (naglące) – wynika ze wzmożonej aktywności mięśnia wypieracza pęcherza moczowego lub zmniejszonej podatności pęcherza na rozciąganie. Objawia się parciem, którego kobieta nie jest w sposób przewidzieć, a skutkiem jest mimowolny wyciek moczu,
- mieszane nietrzymanie moczu – jest połączeniem dwóch powyższych typów.
5 sposobów zwalczenia problemu NTM
Skala problemu jest duża, jednak istnieją sposoby na rozwiązanie krępującego problemu. Istnieją mało inwazyjne zabiegi, dzięki którym można zminimalizować lub całkowicie wyleczyć dolegliwości związane z nietrzymaniem moczu. Kobiety mają dostęp do laseroterapii, która jest zabiegiem bezbolesnym, odbywającym się przy użyciu lasera MonaLisa Touch. Podczas zabiegu lekarz wprowadza do pochwy wiązkę lasera, która wywołuje obkurczenie i stymulację włókien kolagenowych – w ten sposób wzmacniają się jej mięśnie. Zabieg jest precyzyjnie ukierunkowany na najważniejsze obszary m.in. przedsionek, przednią ścianę i ujście cewki moczowej. – Ciepło, jakie emituje wiązka lasera pobudza wzrost włókien kolagenowych w błonie śluzowej, a tym samym regenerację jej struktury. Wzmocnieniu ulegają ściany pochwy, ale także powięzi jej mięśni oraz obszar ujścia cewki. Pozytywnym skutkiem jest także pobudzenie produkcji glikogenu, co reguluje nawilżenie pochwy – mówi dr Wojciech Szanecki. Zabieg jest bezbolesny i trwa 5-10 minut. Bezpośrednio po laseroterapii pacjentka może wrócić do codziennych czynności.
Drugą metodą jest wstrzyknięcie okołocewkowe. W celu przywrócenia prawidłowego ułożenia cewki moczowej w okolice szyi pęcherza moczowego wstrzykuje się substancję wypełniającą Opsys. Preparat jest bezpieczny dla organizmu, nie powoduje uszkodzeń błony śluzowej cewki moczowej i w pełni integruje się z tkanką. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu dożylnym krótkotrwałym i trwa około 15 minut. Wstrzyknięcie okołocewkowe polecane jest przede wszystkim dla kobiet z wysiłkowym NTM.
Kolejną metodą jest bulkamid. To małoinwazyjna i niewymagająca hospitalizacji metoda leczenia nietrzymania moczu, która polega na wstrzyknięciu w ścianki cewki moczowej odpowiednio dobranej ilości biokompatybilnego hydrożelu. Substancja tworzy tak zwane poduszki w tkankach cewki moczowej, które częściowo zamykają jej światło, umożliwiając tym samym lepszą kontrolę trzymania moczu.
Inną metodą jest zabieg z wykorzystaniem taśma mini sling. Polega on na wprowadzeniu pod cewkę moczową specjalnej taśmy, która unosi i podpiera szyję pęcherza moczowego. – Zabieg z wykorzystaniem taśmy mini sling jest rozwiązaniem szczególnie dla kobiet ze zdiagnozowanym wysiłkowym nietrzymaniem moczu. Wykonując niewielkie nacięcie przedniej ściany pochwy lekarz wprowadza taśmę i zaczepia jej końce w powięzi mięśnia zasłonowego. Taśma tworzy pewnego rodzaju hamak unosząc oraz podpierając cewkę moczową we właściwej pozycji. Kobieta jeszcze tego samego dnia wraca do domu. Okres gojenia się ran wynosi od 2 do 6 tygodni a na efekt można liczyć już po 2-3 tygodniach – wyjaśnia specjalista Gyncentrum Ginekologia Plastyczna.
Alternatywą jest wstrzyknięcie toksyny botulinowej, czyli tzw. botoksu. Jest to zabieg zalecany szczególnie pacjentom ze zdiagnozowanym nietrzymaniem moczu spowodowanym nadreaktywnością pęcherza o podłożu neurogennym oraz idiopatycznym. Metoda ta sprawdzi się również wśród pacjentów odczuwających skutki uboczne związane z przyjmowaniem leków. Celem zabiegu jest wstrzyknięcie toksyny botulinowej bezpośrednio do ściany pęcherza moczowego – dzięki temu zredukowane zostają nadmierne skurcze prowadzące do naglących potrzeb oddawania moczu lub jego niekontrolowanych wycieków. Zabieg jest przeprowadzony pod kontrolą cytoskopu (kamery) i trwa około 15 minut.
– Podanie toksyny sprawia, że zablokowane zostają sygnały nerwowe, „sparaliżowane” zostają także mięśnie odpowiedzialne za skurcz pęcherza, w efekcie czego przywrócone zostaje jego prawidłowe funkcjonowanie. Taki zabieg obniża nadmierną aktywność wypieracza moczu, zapobiegając skurczom pęcherza. Efekt utrzymuje się do 13 miesięcy. Po tym czasie zabieg można powtórzyć – mówi ginekolog.