Podsumowanie pierwszego roku rządowego programu dofinansowania do in vitro
Podsumowanie pierwszego roku rządowego programu dofinansowania do in vitro
Demografia alarmuje – przyszłość Polski zagrożona
Wskaźnik dzietności w Polsce w 2025 roku wynosi zaledwie 1,03 – to poziom jeden z najniższych na świecie, niższy nawet niż w Japonii, kraju od lat zmagającym się z dramatycznym starzeniem się społeczeństwa. Dla porównania: współczynnik zapewniający tzw. prostą zastępowalność pokoleń wynosi według najnowszych badań 2,7 – każda kobieta w wieku rozrodczym musiałaby urodzić przeciętnie prawie troje dzieci, by liczba ludności kraju się nie zmniejszała.
Zgodnie z najnowszymi analizami demograficznymi, jeśli trend spadkowy utrzyma się, liczba ludności Polski może spaść do zaledwie 3 milionów w ciągu najbliższych 130 lat. To oznacza nie tylko dramatyczne kurczenie się populacji, ale również konsekwencje ekonomiczne, społeczne i geopolityczne, których skutki odczują kolejne pokolenia.
„Od momentu uruchomienia rządowego programu refundacji in vitro 1 czerwca 2024 roku, profil pacjentów korzystających z tej metody leczenia niepłodności w Polsce uległ znaczącym zmianom, Program ten, finansowany z budżetu państwa, ma na celu zapewnienie równego dostępu do leczenia niepłodności dla wszystkich par, niezależnie od miejsca zamieszkania czy statusu materialnego.”
W kontekście rosnącego zapotrzebowania na leczenie niepłodności w Europie, Polska wyrasta na jeden z najbardziej przyjaznych krajów dla par starających się o dziecko. Rządowy program finansowania in vitro nie tylko zapewnia szeroki dostęp do procedur, ale też wyróżnia się na tle innych państw Unii Europejskiej pod względem skali wsparcia i braku kolejek.
Polski program in vitro – obejmujący nawet do 6 cykli – należy do najbardziej kompleksowych w Unii Europejskiej. Dla porównania, w Austrii refundowane są maksymalnie 4 cykle, w Hiszpanii 3, natomiast w Niemczech dostępne jest jedynie częściowe dofinansowanie procedury.
Największą zaletą w Polsce jest brak kolejek – procedury można rozpocząć niemal natychmiast, w przeciwieństwie do wielu krajów, gdzie czas oczekiwania wynosi od kilku miesięcy do nawet 2 lat.
Program, który daje nadzieje
Rządowy program in vitro, uruchomiony 1 czerwca 2024 roku, ma na celu wsparcie par borykających się z niepłodnością poprzez pełne finansowanie procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Program obejmuje refundację kwalifikacji par, obowiązkowych badań oraz wszystkich etapów procedury in vitro, w tym także zabezpieczenie płodności dla pacjentów onkologicznych.
W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie programem, ministra zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła 23 maja 2025 roku przeznaczenie dodatkowych 100 milionów złotych na jego realizację. Podkreśliła również gotowość do dalszego zwiększania środków, aby każda para pragnąca skorzystać z procedury miała taką możliwość.
Gyncentrum – klinika, która przywraca nadzieję
Gyncentrum – aktywnie uczestniczy w rządowym programie wspierającym zapłodnienie pozaustrojowe, który realizowany jest wyłącznie w trzech ośrodkach: w Katowicach, Krakowie i Lublinie. W tych miastach klinika oferuje dostęp do nowoczesnych procedur in vitro osobom, które wcześniej były wykluczone z leczenia z powodów finansowych, przywracając im realną nadzieję na rodzicielstwo.
Z perspektywy ośrodków Gyncentrum realizujących rządowy program dofinansowania procedury in vitro w Katowicach, Krakowie i Lublinie, obserwujemy ogromne zainteresowanie pacjentów i realny wpływ programu na ich życie. Na dzień 26 maja 2025 roku do programu zakwalifikowano ponad 3000 par, co jasno pokazuje, jak duże jest zapotrzebowanie na wsparcie w leczeniu niepłodności.
Sprawdź: IN VITRO Katowice – Klinika Leczenia Niepłodności Gyncentrum | IN VITRO Kraków – Klinika Leczenia Niepłodności Gyncentrum | In vitro Lublin – Gyncentrum
Za tymi liczbami stoją prawdziwe ludzkie historie, a efekty programu są wymierne – dotychczas potwierdzono prawie 700 ciąż, a na świat przyszło niespełna 100 dzieci (w tym bliźnięta). Każde narodziny to nie tylko osobisty cud dla rodziców, ale też dowód skuteczności systemowego wsparcia oraz zaangażowania naszych zespołów medycznych.
Widzimy także rosnące zainteresowanie procedurami zabezpieczenia płodności. To dowód na to, że świadomość pacjentów w zakresie planowania rodziny i leczenia niepłodności stale się zwiększa.
Niestety, mimo dużego zapotrzebowania, program nie jest realizowany we wszystkich naszych ośrodkach. Wciąż czekamy na możliwość jego wdrożenia m.in. w Poznaniu i Wrocławiu – dwóch dużych aglomeracjach, gdzie potrzeby pacjentów są równie pilne. Mamy nadzieję, że dostęp do leczenia stanie się wkrótce bardziej równomierny i sprawiedliwy dla wszystkich potrzebujących par w Polsce.
Jesteśmy dumni, że możemy uczestniczyć w tak ważnej inicjatywie, która daje nadzieję tysiącom par w Polsce. Nasze zaangażowanie w program dofinansowania in vitro to nie tylko realizacja naszej misji, ale także odpowiedź na palące potrzeby demograficzne naszego kraju.”
Jedną z wielu poruszających historii, które pokazują znaczenie publicznie finansowanego leczenia niepłodności w Polsce, jest opowieść o Poli. Dzięki determinacji jej rodziców oraz wsparciu kliniki Gyncentrum udało się spełnić ich marzenie o rodzicielstwie. Mama Poli wspomina trudną i pełną emocji drogę:
„Pięć lat bez skutku. Kolejne badania, poronienia, zawiedzione nadzieje. Kiedy usłyszeliśmy o refundacji, postanowiliśmy spróbować ostatni raz. Dzięki Gyncentrum udało się – po transferze czekaliśmy w napięciu. Kiedy na teście pojawiły się dwie kreski, nie wierzyliśmy. Po dziewięciu miesiącach nasza Pola przyszła na świat”
Sprawdź: Pola – pierwsze dziecko na Śląsku urodzone w ramach rządowego programu in vitro!
Zmiana w podejściu – kto korzysta z programu
Dane z klinik Gyncentrum wyraźnie pokazują istotną zmianę w profilu pacjentów korzystających z programu refundacji in vitro. Coraz więcej par decyduje się na rozpoczęcie leczenia w coraz młodszym wieku – dzięki refundacji nie czekają już na „ostatnią szansę”, jak to bywało kiedyś. Zauważalny jest też znaczący wzrost liczby pacjentek z małych miast i wsi. Coraz częściej zgłaszają się również pacjenci onkologiczni, podejmujący decyzję o zabezpieczeniu płodności przed rozpoczęciem terapii nowotworowej. Widać też pozytywną zmianę społeczną – temat in vitro przestaje być tabu, a coraz więcej osób mówi o nim otwarcie.