Pytania o dziecko padające przy okazji rodzinnych spotkań bywają bolesne i frustrujące. Zwłaszcza dla par dotkniętych problemem niepłodności, mających za sobą długie miesiące nieudanych prób poczęcia dziecka. Jak zachować się w takiej sytuacji, by nikogo nie urazić i dać najbliższym do zrozumienia, że ich pytania są nie na miejscu?
Pytania o dziecko padające przy okazji rodzinnych spotkań bywają bolesne i frustrujące. Zwłaszcza dla par dotkniętych problemem niepłodności, mających za sobą długie miesiące nieudanych prób poczęcia dziecka. Jak zachować się w takiej sytuacji, by nikogo nie urazić i jednocześnie dać najbliższym do zrozumienia, że ich pytania są nie na miejscu? Oto nasze propozycje.
Niewiedza na temat niepłodności nie usprawiedliwia braku taktu
Choć z niepłodnością boryka się nawet 15-20% naszej populacji, to jest to temat wciąż rzadko poruszany na forum publicznym. Jako społeczeństwo nie zdajemy sobie więc sprawy ze skali problemu. Kiedyś narodziny dziecka niedługo po ślubie były czymś zupełnie naturalnym. Nikt nawet nie brał pod uwagę, że mogłoby być inaczej. Czasy się jednak zmieniły, a niepłodność stała się problemem globalnym. Niestety wiele osób, zwłaszcza pokolenie naszych rodziców czy dziadków, nie jest tego świadomych. Niewiedza nie usprawiedliwia jednak braku taktu i nie daje przyzwolenia na zadawanie zbyt osobistych pytań. A takie często padają – z ust ciekawskich babć, cioć czy innych członków rodziny.
Stanowczość i przyjazne nastawienie
„To kiedy dziecko?” Słysząc tego typu pytania przy świątecznym stole, bezdzietna para ma prawo czuć złość i zażenowanie. W pierwszej chwili nie wie, jak powinna się zachować, więc w ogóle nie odpowiada albo reaguje złością. Niektóre pary – bombardowane tymi samymi pytaniami przy każdej możliwej okazji – zaczynają nawet unikać rodzinnych spotkań i separuje się od ludzi. Jest to zupełnie niepotrzebne. Wystarczy nauczyć się odpowiednio reagować. Tylko jak? Przecież nie odpowiemy: „To nie Wasza sprawa”. „Nie wtrącajcie się”. Oczekując od kogoś kultury osobistej, sami powinniśmy ją zachować. Na pewno warto odpowiadać stanowczym, ale przyjaznym i łagodnym tonem – bez płaczu czy podnoszenia głosu. Pamiętajmy, że nie zawsze osoba pytająca o dziecko ma złe intencje. Często wynika to po prostu z troski. No dobrze, ale przejdźmy już do konkretów. Słysząc pytanie w stylu: „Kiedy będziecie mieć dziecko?”, para może zareagować na kilka sposobów.
Odpowiadać zgodnie z prawdą
Jeśli para nie ma problemu z mówieniem o swojej niepłodności, może wprost o tym zakomunikować. Oto przykłady możliwych odpowiedzi:
„Cały czas się staramy, ale jest to znacznie trudniejsze niż myśleliśmy”.
„Na chwilę obecną nie spodziewamy się dziecka. Jeśli coś się zmieni, na pewno Was o tym poinformujemy”.
„Jesteśmy w trakcie starań o dziecko, ale nie idzie tak, jakbyśmy tego chcieli. Podjęliśmy leczenie. Staramy się być cierpliwi i postępować zgodnie z zaleceniami lekarzy. Trzymajcie kciuki, żeby się udało”.
Tak udzielona odpowiedź powinna zaspokoić ciekawość rozmówców i dać im do zrozumienia, że na ten moment więcej informacji nie uzyskają.
Przekierować rozmowę na inne tory
Jeśli pytania o przyszłe potomstwo wywołują dyskomfort, można próbować zmienić temat rozmowy na bardziej neutralny, np.:
„Zadałaś dość intymne pytanie. Nie chcę na nie odpowiadać. A tak swoją drogą, zmieniłaś fryzurę? Do twarzy Ci w tych włosach.”
„Wolałabym nie rozmawiać na ten temat. Lepiej opowiedz, jak minął Wam urlop w Grecji. Jesteście zadowoleni?”
Taka odpowiedź powinna być dla rozmówcy jasnym sygnałem, że nie ma sensu kontynuować tematu dzieci.
Uświadomić najbliższych, że pewnych pytań nie wypada zadawać
Nie ma nic złego w próbie uświadamiania otoczenia na temat panujących aktualnie obyczajów. Jeśli pytanie „Kiedy dziecko?” padło z ust 80-letniej babci, to prawdopodobnie nie zrobiła tego w złej wierze, a z czystej troski. Za jej czasów rozmowy o przyszłym potomstwie, były tak naturalne, że nawet nie przyszło jej do głowy, że mogła powiedzieć coś niestosownego. Z tej sytuacji można wybrnąć, odpowiadając np.:
„Babciu, w dzisiejszych czasach nie zadaje się już tego typu pytań. Nigdy nie wiemy, z jakimi problemami borykają się młodzi.”
„To dla mnie zbyt osobisty temat i nie chcę go poruszać przy obiedzie.”
„Rodzinny obiad to nie jest najlepsza okazja do poruszania tak wrażliwych tematów.”
Podsumowując, pary, które z powodu niepłodności przez długi czas nie mogą doczekać się dziecka, często stają się obiektem krytyki ze strony najbliższych, są bombardowane niedyskretnymi pytaniami i co gorsze radami, których wcale nie oczekiwali. Z takiej sytuacji można wybrnąć z klasą na wiele różnych sposobów: odpowiadając szczerze, próbując przekierować rozmowę na inny temat lub uświadamiając rozmówcę, że pewnych osobistych tematów poruszać nie wypada. Każda ze strategii jest dobra, a to którą z nich wybierzemy zależy już od nas samych.