Czy wiedzieliście, że dzięki właściwym nawykom żywieniowym możecie zwiększyć swoją płodność nawet o 80%!? Dowiedzcie się, jak doświadczony dietetyk kliniczny może Wam pomóc w staraniach o dziecko?
Czy wiedzieliście, że dzięki właściwym nawykom żywieniowym możecie zwiększyć swoją płodność nawet o 80%!? Opracowaniem tzw. diety płodnościowej powinien zająć się jednak doświadczony dietetyk kliniczny. W jaki sposób może on pomóc Wam w staraniach o dziecko? Wyjaśnimy to w naszym artykule.
Dietetyk strażnikiem płodności?
Dietetyk może pomóc odzyskać płodność, komponując dla pary tzw. dietę propłodnościową. Taka dieta powinna eliminować wszystkie składniki szkodzące płodności oraz dostarczać tych, które będą ją wspierać, np. poprawią parametry nasienia u mężczyzny albo pomogą wyrównać poziom hormonów płciowych u kobiety.
Jak wygląda układanie diety dla niepłodnej pary?
Opierając się na informacjach zebranych podczas wywiadu (zdrowotnego, dietetycznego), wynikach badań laboratoryjnych oraz wynikach przeprowadzonych pomiarów (obwody, BMI, procentowa zawartość tkanki tłuszczowej i mięśniowej), dietetyk przygotowuje dla pary indywidualny plan żywieniowy. Tworząc taki plan, bierze oczywiście pod uwagę szereg czynników, w tym wiek, płeć, ogólny stan zdrowia oraz występujące u partnerów niedobory pokarmowe (jeśli są). Dieta propłodnościowa powinna nie tylko dostarczać niezbędnych składników odżywczych, ale też pomóc w utrzymaniu prawidłowej masy ciała. Dlaczego jest to takie ważne?
Otyłość największym zagrożeniem dla płodności
Tym, na co szczególnie zwraca się uwagę, jeśli chodzi o dietetyczne czynniki niepłodności, jest nadmierna masa ciała. Wszystkim osobom zmagającym się nadwagą lub otyłością, starającym się o dziecko, dietetycy zalecają więc stopniową utratę wagi. Dlaczego? Ponieważ nadmiar tkanki tłuszczowej sprzyja zaburzeniom hormonalnym. Otyłe kobiety często nie mają miesiączki albo pojawia się ona nieregularnie. Ich cykle bywają też bezowulacyjne, przez co zajście w ciążę staje się niemożliwe.
Zaburzeniem hormonalnym, na które możemy wpłynąć poprzez zastosowanie odpowiedniej diety jest choćby zespół policystycznych jajników, czyli PCOS. Charakterystyczne dla tej choroby są zaburzenia owulacji, nadmierne owłosienie ciała oraz trądzik. U ponad 50% kobiet cierpiących na zespół policystycznych jajników występują też nadwaga i otyłość. Niejednokrotnie redukcja masy ciała już o 10% pozwala na odzyskanie owulacji.
Gdy ważysz za mało, też mogą pojawić się problemy z płodnością
Na niepłodność narażone są również kobiety ze zbyt niską masą ciała (niedowagą). Dotyczy to przede wszystkim pań, które w niedługim czasie zgubiły sporą liczbę kilogramów. Wówczas ich organizm nie jest w stanie wytwarzać żeńskich hormonów płciowych, co prowadzi do zaniku miesiączki i wystąpienia cykli bezowulacyjnych.
Nadmiar kilogramów niebezpieczny również dla mężczyzn
W ejakulacie otyłego mężczyzny często znajduję się mniejsza liczba plemników. Poruszają się one również wolniej niż u mężczyzn o prawidłowej masie ciała. Ponadto otyli panowie mają przeważnie niższy poziom testosteronu. Dlaczego? Zarówno otyłość jak i niedożywienie mogą zaburzyć działanie przysadki mózgowej, czego efektem będzie właśnie niższy poziom testosteronu i w konsekwencji hipogonadyzm hipogonadotropowy, czyli wtórnej niewydolności jąder.
Czego unikać w diecie, aby zachować płodność?
Przede wszystkim unikajcie produktów żywnościowych bogatych w kwasy tłuszczowe trans, a więc m.in. margaryn, zup w proszku, fast foodów, ciastek i batonów. Jest to bardzo ważne, ponieważ zbyt duża ilość kwasów tłuszczowych trans w diecie może spowodować, że problem niepłodności będzie się pogłębiał. Na liście zakazanych składników znajdą się też cukry proste oraz produkty o wysokim indeksie glikemicznym, np. białe pieczywo czy ryż. Spożywanie ich w nadmiernych ilościach może powodować zaburzenia owulacji.
Do kolejnych składników, z którymi nie wolno przesadzać, chcąc szybko cieszyć się potomstwem, zaliczają się tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, kawa, alkohol i oczywiście papierosy. Te ostatnie najlepiej całkowicie wyeliminować.
Dieta płodności – co jeść, aby szybko zajść w ciążę?
Dieta par borykających się z problemem niepłodności często jest zbyt uboga w kwasy omega 3. Organizm człowieka nie jest w stanie wyprodukować ich samodzielnie, w związku z czym musi je dostarczać z zewnątrz. Bogatym źródłem propłodnościowych kwasów omega 3 są przede wszystkim tłuste ryby, dlatego zadbajcie, aby co jakiś czas pojawiły się na Waszych talerzach. Węglowodany proste zastąpcie natomiast złożonymi. Znajdziecie je w produktach pełnoziarnistych, kaszach i ciemnym ryżu. Kobiety powinny też pamiętać o codziennej porcji błonnika, który jest obecny głównie w warzywach i owocach.
Witaminki, witaminki – które z nich najbardziej wspierają płodność?
Propłodnościowe właściwości przypisuje się wielu witaminom – witaminie D, B6, B9 (kwas foliowy) oraz naturalnym antyoksydantom czyli A, C i E. Na szczególną uwagę zasługuje wspomniany kwas foliowy. Suplementować go powinna każda kobieta, która w najbliższej przyszłości chce zostać mamą – najpierw przez 6 tygodni przed planowanym poczęciem, a potem najlepiej do końca ciąży w dawce przynajmniej 0,4 mg/dobę, nawet do 5 mg w zależności od wskazań. Witamina ta nie tylko wspomaga płodność, ale również chroni płód przed wadami cewy nerwowej. Źródłem kwasu foliowego są wszystkie ciemnozielone warzywa, w tym brokuły, szpinak czy kapusta. Samą dietą kobieta nie pokryje jednak dziennego zapotrzebowania na witaminę B9, dlatego powinna wspomagać się preparatami dostępnymi w aptekach.
Poza witaminami warto pamiętać również o składnikach mineralnych. Dla panów szczególnie istotne będą cynk i selen. Oba te pierwiastki mają bowiem bardzo korzystny wpływ na jakość męskiego nasienia, poprawiają ruchliwość plemników i zwiększają ich liczbę. Niedobór cynku dodatkowo powoduje również spadek testosteronu. Aby zapewnić sobie odpowiedni poziom cynku w organizmie, mężczyzna powinien jeść dużo owoców morza, pomidorów, otrębów pszennych i warzyw kapustnych.
