Mija 6 tygodni połogu. Mimo zmęczenia myślisz o bliskości z mężem i kiedy dochodzi już do zbliżenia, okazuje się, że coś jest nie tak. Nie odczuwasz już takiej satysfakcji, jak wcześniej. Co się stało?
Widzisz na teście upragnione dwie kreski. Podekscytowana oznajmiasz to swojemu partnerowi i od tej chwili jesteście najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Ciąża przebiega prawidłowo. Wieczorami wtuleni w siebie snujecie plany na przyszłość z nowym członkiem rodziny w roli głównej. W końcu nadchodzi ten dzień. Odeszły ci wody, jedziecie do szpitala. Poród jest bardzo ciężki. 5, 10, 20… godzin męczarni. W końcu widać główkę, ale zapada decyzja o nacięciu krocza. Półprzytomna, ale szczęśliwa witasz na świecie swoje wymarzone, zdrowe dziecko. Mija 6 tygodni połogu. Mimo zmęczenia myślisz o bliskości z mężem i kiedy dochodzi już do zbliżenia okazuje się, że coś jest nie tak. Nie odczuwasz już takiej satysfakcji, jak wcześniej. Myślisz sobie, może jeszcze za wcześnie. Mija jednak 4., 5., 6. miesiąc i nic nie wskazuje na to, by miało być lepiej. Twój ginekolog uspokaja, że być może potrzeba więcej czasu. Mijają kolejne miesiące i nic. Zaczynasz nerwowo przeszukiwać fora internetowe i okazuje się, że takich historii jak Twoja są setki.
Jeśli czytasz tę historię i masz wrażenie, że to dokładnie Twój przypadek, może to znaczyć, że pamiątką po porodzie może być zespół rozluźnienia pochwy (VRS).
Kiedy mówimy o poporodowym rozluźnieniu pochwy?
Ciąża oraz poród siłami natury to duże wyzwanie dla organizmu kobiety. Podczas porodu szczególnie narażone na uszkodzenia i długotrwałe zmiany są okolice intymne. Pochwa zbudowana jest z elastycznych mięśni, które w trakcie porodu rozciągają się do tego stopnia, aby umożliwić dziecku wydostanie się na zewnątrz. Często dochodzi do uszkodzenia struktury pochwy, na skutek pęknięcia lub nacięcia krocza w trakcie porodu. Do tego burza hormonalna w całym okresie ciąży i połogu, powoduje osłabienie mięśni dna miednicy oraz rozluźnienie tkanek krocza.
U większości kobiet wszystko wraca do normy po około 6. tygodniach tzw. połogu. W tym czasie macica obkurcza się, a pochwa wraca do rozmiaru sprzed porodu. Goją się także rany po ewentualnym pęknięciu lub nacięciu krocza i stabilizują hormony. Zdecydowana większość kobiet po tym czasie wraca do współżycia z partnerem.
Gdy satysfakcji brak…
Nie u wszystkich świeżo upieczonych mam doznania seksualne są takie same, jak przed ciążą. Zmiany w anatomii kobiety, jakie zaszły podczas porodu, uniemożliwiają przywrócenie prawidłowego napięcia mięśni dna miednicy oraz pierwotnej struktury pochwy. Tym samym czynią ją mniej elastyczną. Konsekwencją jest poszerzenie wejścia do pochwy, czyli tzw. zespół rozluźnienia pochwy (VRS). Kobiety ze stwierdzonym VRS skarżą się przede wszystkim na pogorszenie lub zupełny zanik doznań seksualnych. Także ich partnerzy nie czerpią satysfakcji z seksu.
Jednak problemy w sferze seksualnej to nie wszystko. Kobiety z VRS częściej narażone są także na nietrzymanie moczu, infekcje intymne, a w ekstremalnych przypadkach na wypadanie macicy. Jeśli zatem minął okres połogu, a Ty odczuwasz zdecydowaną różnicę przed i po porodzie w okolicach intymnych, nie ignoruj tego. Jeśli dodatkowo Twoje życie seksualne dalekie jest od tego, do jakiego przywykłaś, porozmawiaj ze swoim ginekologiem lub poszukaj pomocy w specjalistycznej klinice ginekologii estetycznej.
VRS i co dalej?
Ćwicz mięśnie Kegla! Trening tych partii mięśni dna miednicy, powinna wykonywać każda kobieta, nie tylko po porodzie. Szczególnie zalecane są jednak kobietom w ciąży i po porodzie. Dobrze wyćwiczone mięśnie dna miednicy ułatwiają bowiem poród i pomagają w szybkim powrocie pochwy do stanu sprzed ciąży. Mocne mięśnie Kegla to także silniejsze doznania seksualne dla obojga partnerów.
A może ginekologia plastyczna?
Jeśli systematyczne ćwiczenie mięśni Kegla nie przynosi efektów warto zastanowić się nad zabiegami, które oferuje współczesna ginekologia plastyczna. W zależności od skali problemu oraz oczekiwań pacjentki, lekarz wspólnie z nią wybiera metodę zabiegu. Zwykle paniom z umiarkowanym VRS, proponuje się małoinwazyjny zabieg zwężenia pochwy przy użyciu lasera MonaLisa TouchTM. W niektórych przypadkach, kiedy uszkodzenia oraz dysfunkcja narządów intymnych jest znaczna, konieczny może okazać się zabieg chirurgiczny.
Rewitalizacja pochwy
Rewitalizacja pochwy przy użyciu lasera MonaLisa TouchTM to najmniej inwazyjny zabieg zwężania pochwy. Polega on na stymulacji kolagenu w błonie śluzowej pochwy za pomocą specjalnej końcówki lasera. W wyniku zabiegu błona śluzowa pochwy staje się bardziej elastyczna oraz zmniejsza się jej obwód. Zabieg trwa 5-10 minut i nie wymaga znieczulenia. W uzasadnionych przypadkach zaleca się wykonanie serii 2-3 zabiegów.
Zwężenie wejścia do pochwy
Najbardziej inwazyjną metodą przeciwdziałania VRS jest waginoplastyka. Jest to zabieg chirurgiczny polegający na wycięciu nadmiaru tkanki pochwy, a następnie zszyciu mięśni i śluzówki tak, aby wejście do pochwy miało wielkość i wygląd, zgodny z oczekiwaniami pacjentki. Zabieg zwykle odbywa się w znieczuleniu ogólnym i wymaga hospitalizacji.
Zespół rozluźnienia pochwy (VRS) dotyczy najczęściej kobiet po wielokrotnych porodach. Może również pojawić się u kobiet otyłych, intensywnie uprawiających sport oraz w okresie menopauzy. Współczesna ginekologia plastyczna oferuje wiele zabiegów rewitalizacyjnych, które pozwolą Ci odzyskać pewność siebie, poczuć się kobieco i na powrót cieszyć się życiem seksualnym.
