· 6 maja 2021

Nie tylko indyjski. Naukowcy z Laboratorium Gyncentrum wykryli kolejny niepokojący wariant SARS-CoV-2 w woj. śląskim

Już ponad 250 próbek pochodzących od pacjentów z województwa śląskiego poddali sekwencjonowaniu eksperci Laboratorium Genetycznego Gyncentrum. Badania ujawniły obecność 11 wariantów koronawirusa, w tym dwóch, które uznawane są obecnie za tzw. warianty alarmowe (variants of concern). Obok najpopularniejszego obecnie w Polsce wariantu brytyjskiego B.1.1.7, w trzech przebadanych próbkach naukowcy stwierdzili obecność wariantu brazylijskiego (P.1).

 

Próbki, w których wykryliśmy wariant P1 pochodzą z punktu przyszpitalnego oraz z jednego ze szpitali w województwie śląskim – wymienia Emilia Morawiec, zastępca kierownika Laboratorium Genetycznego Gyncentrum. I dodaje – pojawianie się w populacji kolejnych odmian wirusa to następny argument za tym, by szczepić się tak szybko, jak to możliwe.

We wtorek (4 maja) Ministerstwo Zdrowia podało, że w Katowicach obecny jest także wariant indyjski, którym zakażone są zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości Matki Teresy z Kalkuty.

Warianty wirusa a skuteczność szczepień

Gdy wirus jest namnażany w naszych komórkach, enzym odpowiedzialny za powielanie jego genomu popełnia błędy, dlatego praktycznie nie ma dwóch identycznych genetycznie wirusów potomnych. Na szczęście dla nas większość tych zmian nie zmienia właściwości patogenu, a nawet jest szkodliwa dla samego wirusa, ograniczając jego zdolność zakażania nowych komórek. Jednakże w pandemii, gdy liczba krążących wirusów jest ogromna, mogą powstać i zostać wyselekcjonowane warianty o zwiększonej zakaźności lub zdolne do ucieczki przed naciskiem naszego układu immunologicznego. I tak też się stało w przypadku wariantu z Kent (B.1.1.7) czyli tzw. brytyjskiego, dla którego charakterystycznych jest 9 mutacji w rejonie kodującym białko kolca wirusa, w tym mutacja N501Y, która wydaje się być związana ze zwiększoną zakaźnością – wyjaśnia prof. dr hab.n.med. Tomasz Wąsik, kierownik Katedry i Zakładu Mikrobiologii i Wirusologii Wydziału Nauk Farmaceutycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. – Na szczęście wariant ten nie niesie tak zwanych mutacji ucieczki, czyli E484Q i E484K, która powoduje bardziej radykalną zmianę w białku kolca wirusa. Niestety wykryty przez Gyncentrum wariant brazylijski (P.1.) niesie zarówno mutację N501Y jak i E484K co sugeruje, że może on szerzyć się tak jak brytyjski i jednocześnie obecnie stosowane szczepionki mogą dawać przeciw niemu mniejszą ochronę. Z kolei potwierdzony w Katowicach wariant indyjski niesie zarówno mutację ucieczki E484Q i jak i L425R, co może sugerować jego większą zakaźność. Istnieją wstępne badania sugerujące mniejszą skuteczność ochronną obecnie stosowanych szczepionek przeciwko tym wariantom, jednakże pragnę podkreślić, że jest ona w dalszym ciągu więcej niż zadawalająca. Ponadto prowadzone są intensywne prace nad szczepionkami nowej generacji przeciwko tym wariantom.

Wariant wirusa odpowiadający za większość zakażeń

Badania przeprowadzone w Gyncentrum wskazują też jednoznacznie, że za III falę koronawirusa w Polsce odpowiedzialny jest wariant brytyjski.

Pod koniec lutego wariant ten występował w niewielkim procencie, w marcu odpowiadał już nawet za 70% zakażeń. Teraz jest obecny w 179 na 186 przebadanych próbek, co daje aż 92%– mówi Emilia Morawiec. – To pokazuje, jaką przewagę zyskały nowe warianty oznaczane przez naukowców jako VOC (variants of concern) oraz, że mogą mieć wpływ na przedłużenie pandemii.

Do takich wariantów zaliczane są występujące na Śląsku odmiany brytyjska B 1.1.7 i brazylijska P.1, a także południowoafrykańska B.1.351 i kalifornijska B.1.427/ B.1.429.

Uzyskane dane są dowodem na to, jak ważny jest stały monitoring wariantów koronawirusa. Województwo śląskie zostało mocno dotknięte III falą pandemii. Prowadzony przez Laboratorium Genetyczne Gyncentrum projekt badawczy to szansa dla naszego regionu, by skuteczniej walczyć z SARS-CoV-2. Wykrycie obecności potencjalnie niebezpiecznych odmian jest jedynym sposobem, by możliwie szybko wdrożyć działania, które zapobiegną szerzeniu się tych wariantów w populacji – podkreśla Jakub Chełstowski – marszałek województwa śląskiego.

Projekt zakłada, że do końca czerwca w Gyncentrum zostanie poddanych sekwencjonowaniu w sumie 1500 próbek. Badania są częścią programu pt. Przeciwdziałanie rozprzestrzeniania się COVID-19 poprzez doposażenie laboratorium GYNCENTRUM Sp. z o.o. w specjalistyczny sprzęt do analizy sekwencyjnej wirusa. Wartość dofinansowania, jakie laboratorium otrzymało na ten cel to ponad 4,5 mln zł. Środki na badania pochodzą m.in. z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. W projekcie uczestniczy także Śląski Uniwersytet Medyczny.